Nie mam pojęcia co robić. Serio. Oczywiście jeśli chodzi o dietę. Bo w domu mam trochę zajęć na czas tej całej kwarantanny. O ile staram się uważać na jedzenie, tak nie mam za bardzo możliwości zastosowania jakiejkolwiek większej aktywności fizycznej, jaką właśnie miałam zaczynać ale przeszkodził mi ten wirus. Jedyne co mogę to drobne ćwiczenia, rozciąganie, etc.
Dlaczego drobne? Przecież da się robić intensywne treningi w domu! Otóż nie mieszkam sama, a zależy mi na tym aby utrzymać to, że się odchudzam w tajemnicy. Nie wyobrażam sobie w tej chwili nic gorszego jak kontrola ze strony mamy. To moje ciało, moje jedzenie i to ja zamierzam kontrolować co i kiedy wkładam do ust. Także generalnie w tej kwestii czuję się trochę rozbita.
A z pozytywniejszych wieści: znalazłam nową formę spędzania czasu ze swoim chłopakiem. Łączymy się przez discorda i po kilka godzin (nasz rekord to łącznie 9h jednego dnia) rozmawiamy i gramy w grę. Pomaga mi to oderwać się od tego całego szaleństwa i poprawia bardzo dni i humor.
Już jest mi lepiej ale i nie.
Może spróbujcie sobie oboje znaleźć jakieś produktywne zajęcie, może nauka? Ale nie taka do szkoły tylko tego, co was interesuje. Może umówcie się że zdobędzie konkretną umiejętność i nad nią pracujcie?
OdpowiedzUsuńPróbuję ale trudno mi się skupić. Ale próbuję.
UsuńZawsze można czytać książki :) Kiedyś bardzo inspirowały mnie książki o anoreksji. Jest ich pełno na rynku nawet w bibliotekach. Tutaj zostawiam ci linka do tzw "cichych treningów"
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/results?search_query=cichy+trening+bez+tupania
Pozdrawiam <3
Czytam aktualnie "Chudszego" Stephena Kinga, zrobiłam sobie zapas książek ogólnie na ten czas xD
UsuńI dziękuję, na pewno zajrzę do linka!
Chyba chciałaś napisać u mnie "dopiero 47,5". :)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z ćwiczeniem, tak żeby nikt nie widział i nie słyszał :/ Ostatnio z dupy jak głupi o północy kazałem sobie poćwiczyć i eee no mama wbiła mi do pokoju i miała takie WTF?? A ja takie eeee nic nie robię HAHA Ona ogląda o tej porze TV w swoim pokoju na dole i podejrzewam, że wyszła do ubikacji a na korytarzu już słychać wszystko. :< I od tego momentu nie mogę się już wkręcić w regularne ćwiczenia. Kontrola ze strony rodziny to najgorsza rzecz jaka może się przytrafić. Trzymaj się ♥
OdpowiedzUsuńTo ja kiedyś robiłam brzuszki i nagle wbiła mi do pokoju siostra i pyta co robię, a ja tak próbuję uspokoić oddech i mówię, że nic tak tylko sobie leżę xD A ona na to a oki, zabrała coś i wyszła xD
UsuńOj tak, nie ma nic gorszego niż gdy rodzice coś podejrzewają i zaczynają cię kontrolować.
OdpowiedzUsuńJa na discordzie mam zajęcia online z wykładowcami, haha xd
Trzymaj się ciepło <3
Ja w czwartek miałam internetową lekcje logiki, nawet byłam przy tablicy xD
UsuńSkąd w Tobie przekonanie, że mama będzie Cię kontrolowała? Dużo masz do zrzucenia czy to tylko kosmetyczne sprawy?
OdpowiedzUsuńjuż kiedyś zauważyła, że się odchudzam i znalazła zeszyt, w którym zapisywałam kalorie. po prostu wiem, że każdy przejaw tego, że dalej chcę schudnąć wzbudzi podejrzenia.
Usuń