Umówiłam się ze znajomym, który czuje się podobnie co ja i też mu nie odpowiada ta sytuacja. Kiedy z nim pisałam tak bardzo chciał wyjść z domu i uważał, że mnie rozumie. Jednak dzisiaj w ostatniej chwili napisał mi, że się boi, ludzie go straszą, piszą żeby nie wychodzić i został w domu. Fajnie, że kiedy jechałam już autobusem.
Koniec końców, sama pojechałam na spacer na górkę, niedaleko której mieszka mój chłopak i kiedy się o tym dowiedział to do mnie przyjechał. Dobrze było się z nim zobaczyć i się przejść. Wreszcie.Może to był ostatni raz na najbliższe 2 lub 3 tygodnie bo w najbliższym czasie serio może zrobić się poważnie.
Pilnuję za to pór jedzenia. Aby nic nie było za wcześnie ani za późno, staram się kontrolować to kiedy jestem głodna, uczyć się jak zaspokoić psychiczną potrzebę jedzenia. Uważam, że to dobry krok.
Nie kumam. Byłaś zmuszona do kwarantanny i złamałaś zakaz czy po prostu "wszyscy mówią żeby nie wychodzić to nie wychodzę"?
OdpowiedzUsuńwszystkim odbija i mówią żeby siedzieć w domu i panikują
UsuńNapisz proszs jak sobie radzisz z psychicznym głodem. To moja zmora :/
OdpowiedzUsuńCo do kwarantanny to z jednej strony rozumiem, bo niewiadomo co będzie, z drugiej ludzie niektórzy serio panikują jakby świat się kończył :/
musisz wyczuć kiedy robisz się głodna i mieć ustalone pory jedzenia. i przede wszystkim jeśli serio chce ci się jeść to zjedz coś. lepiej zjeść wcześniej coś małego, niż zjeść 3 razy więcej o późniejszej porze.
Usuńna moim przykładzie:
po 19-20 nic nie jem. jeśli nie zjem nic do 20 to po prostu potem robi się za późno, wie doskonale, że jeśli zjem o późniejszej porze to zapewne przytyję bo organizm wchodzi w stan odpoczynku i spala mniej kalorii. wola bycia chudszą wtedy staje się silniejsza niż głód późnym wieczorem.
oprócz tego mam np sytuację, że jestem poza domem i robię się głodna: wolę wydać kilka zł na coś do jedzenia (choćby miało odrobinę więcej kalorii niż bym chciała) i zjeść wcześniej, niż jeść o późniejszej porze w domu. kiedy będę w domu będę już pamiętać, że zjadłam i jedzenie znowu to po prostu za dużo. w ten sposób nie muszę się specjalnie wysilać, po prostu mój mózg pamięta, że jadłam, że więcej to będzie za dużo i koniec.
jakieś pytania? xD