Od samego rana jestem zła na siebie. "Rana". Obudziłam się ok. 10 ale wstałam o 12. Leżałam w łóżku bo stwierdziłam, że i tak nie mam właściwie po co z niego wychodzić. Od samego początku dnia uporczywie chodzi mi po głowie thank u, next Ariany Grande.
Pijąc południową kawę włączyłam laptopa i zajrzałam na mojego głównego facebooka żeby się dowiedzieć jak tam studia. Podkreślam, że głównego bo normalnie do pisania z chłopakiem i ewentualnie paroma innymi osobami używam fejka. Dowiedziałam się, że nasza niedorobiona pani od angielskiego oczekuje, że wyślemy jej zadania, które nam zadała tydzień temu. Termin był do wczoraj. Szkoda, że nie napisała o tym kiedy nam wysyłała te zadania, może zrobiłabym je wcześniej. Tym sposobem pierwsze 2 godziny spędziłam nad angielskim. Jako że ta pani nie umie normalnie nam wysłać zadań, powklejała skany do takiej basic prezentacji w powerpoincie z zielonym tłem i małym czerwonym paskiem w prawym górnym rogu. Żeby jej się za dobrze nie sprawdzało, pobrałam wszystkie skany i uzupełniłam je używając tableta graficznego ołówkiem w paincie. Przykro mi, jestem smutna, a ona niedorobiona więc będę złośliwa.
A o co chodzi z tym kontem na facebooku? Ciągła świadomość, że jestem połączona z masą ludzi przez fb, którzy jednocześnie w jakichś 99% mają mnie w dupie była dla mnie przytłaczająca i dawała mi jeszcze większe poczucie samotności. Dlatego na to główne konto wchodzę tylko przez laptopa kiedy mam potrzebę coś sprawdzić albo się czegoś dowiedzieć. Zanim ktoś napisze, że nic dziwnego, że czuję się samotna skoro tak odcinam się od ludzi i mam jego zdaniem pesymistyczne podejście, chciałabym ładnie poprosić o to aby zamknął pysk bo nic nie wie xD Ale o tym napiszę może innym razem.
Przeleżałam chwilę temu jakieś 1,5h w łóżku zawinięta w koc, czytając książkę. Umówiłam się z chłopakiem, że będziemy dzisiaj grali tylko muszę poczekać ok. godzinkę bo jest zajęty. Ogólnie czuję się dzisiaj okropnie, ale wstałam z tego łóżka z nadzieją, że poprawi mi to jakoś dzisiaj humor. I dowiedziałam się, że muszę poczekać jeszcze jedną godzinę bo wziął się za coś innego.
Nie uważam, że powinnam być zawsze na pierwszym miejscu i rozumiem jeśli jest coś ciekawszego i przydatniejszego niż spędzanie ze mną czasu. Ale chyba może mi być przykro, prawda?
Widzę, że nie tylko u mnie jest cyrk na uczelni... Jeśli czujesz się samotnie to nie dziwię ci się, że zrobiło ci się smutno jak twój chłopak przesunął waszą wspólną grę. Niby taki drobiazg a rzeczywiście od razu człowiek ma różne myśli w głowie.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kruszynko <3
Spoko ja gadam tylko z 3, góra 5 osobami XD Strasznie boję się ludzi. Jak ktoś nie napisze pierwszy to koniec ląduję na liście znajomych jako ten ,,bez użyteczny" i se tam jestem X'D
OdpowiedzUsuńNie kumam tej notki kompletnie.
OdpowiedzUsuńHej, jak u Ciebie? Masz lepszy humor?
OdpowiedzUsuń